www.antropologicznokulturowa.fora.pl

Paulina

czytałam jego felietony i wtedy straciłam do reszty zainteresowanie nim. Może jak były wydawane co tydzień to były ciekawe ale jak są zebrane w kupę odnosi się wrażenie że Pilch ciągle jędzi i użala się nad rzeczywistością. strasznie irytujące zwłaszcza że innych tematów u niego nie dostrzegam.

Serge

No nie do końca mogę się z Tobą zgodzić niestety. Generalnie jest to proza wspominkowa w dużej mierze, dość przytłaczająca,ale też i ciekawie poprowadzona. I nie jest też do końca tak,że Pilch ciągle użala się nad rzeczywistością.

Kromka

Paulina

doszlas do tego co sie dzieje z Martą zimą??? to mnie rozwaliło na łopatki. Tokarczuk jest mistrzynią. jakieś dziwne połączenie ludowości, psychodelii, natury i czasu. ale daje piorunujący efekt.